sobota, 25 maja 2013


                                                     Louis Tomlinson


                                                                    Zayn Malik


                                                               Harry Styles


                                                           Harry Styles


                                                               Liam Payne


                                                                Liam Payne


                                                         Louis Tomlinson


                                                         Nial Horan


                                                            Nial Horan


                                                                  Zayn Malik

czwartek, 23 maja 2013

Część 3

Sophie podeszła do niego i zaczęła namiętnie całować. A on zamiast ją odepchnąć, zamiast jej jebnąć on się po prostu uśmiechnął złapał ją za rękę  i poszli. A ja ja stałam tam jak kołek. Nie wiedziałam o co chodzi. W końcu przyszedł po mnie Niall.
Weszłam do samochodu a tam Sophie siedziała zadowolona z siebie i słuchała Hazzy.

- Co ty do cholery odjebałaś ? Dziewczyno fotoreporterzy tam byli a ty sobie od tak podeszłaś i zaczęłaś całować? Zerwaliśmy 3 tygodnie temu nie kocham Cię zrozum.!
- Oj Hazz, kochanie ty taki głupiutki ja wiedziałam, że ty mnie nie odepchniesz przy paprazzi tylko będziesz musiał oddać się  pocałunkowi a ja no po prostu miałam ochotę na twoje usta.
- Wypierdalaj stąd ! Wyjdź z tego samochodu nie chce Cię więcej widzieć, rozumiesz?!
- No no pa misiu!

W końcu wyszła z samochodu. Ja czułam się jak ostatnia kretynka. Mój chłopak całuje się z inną na moich oczach wiecie jak to boli ?
Wybuchłam po prostu płaczem a Harry jedynie podszedł do mnie i wpił się w moje usta, pocałunek był namiętny ale jednak to nie to samo. Ciągle myślałam o tym co się zdarzyło przed chwilą na zewnątrz.

*tydzień później*

Sophie już się odczepiła od Harrego a nasz związek staje się z dnia na dzień wytrwalszy i oczywiście lepszy. Kocham Harrego całym sercem.

- Witaj kochanie !
- No hej co tam mi misiu przyniosłeś ?
- Chciałem się Ciebie zapytać no bo wiesz są wakacje właściwie się już kończą ale no nadal trwają chciałabyś może wyjechać ze mną ze swoimi przyjaciółkami i z reszta chłopaków z 1D do Włoch ?

             
                                                                                                                           Paulinaa

środa, 22 maja 2013

Część 1
  • Dowiedziałam się, że Hazz może nie przeżyć tej nocy i musze być operowana już dzisiaj. Bylam zdrowa, nie pije nie pale a akurat mam krew 0Rh + więc jestem najlepszym dawcą
    Zadzwoniłam do dziewczyn, że leże w szpitalu i zaraz będe operowana. Oczywiście debilki się przestraszyły i już płakały mi do słuchawki. Wytłumaczyłam im wszytsko, opowiedzialam całą historie i w mgnieniu oka leżałam już na stole operacyjnym.
    Operacja się zaczęła a ja powoli wybudzałam się z narkozy.....słyszałam krzyki lekarzy, wołanie o pomoc byłam przerażona, że cos poszło nie tak i Hazz może nie przeżyć.
    Znowu zasnęłam i nic nie słyszałam.
    Obudziłam się w sali z białymi ścianami byłam strasznie słaba ale stwierdziłam, że musze iść sprawdzić co z Harrym. Jednak gdy chciałam wstać do sali weszły Sara i Paulina były całe zapłakane nie wiedziałam o co chodzi ale spodziewałam się najgorszego...
    - Ej laski co jest ? Coś z Harrym ?
    - Niee z nim wszystko ok ! Już się przebudził ale jest bardzo słaby
    - To czemu ryczycie?!
    - Bo okazało się, że masz jakiegoś guzka na brzuchu lekarze nie wiedzą co to jest ale podejrzewają, że to guz....rak - i wtedy obie wybuchły płaczem
    - Co ale jak jak to ? Zawołajcie lekarza !
    Lekarz wszedł do mojej sali a ja prosto z mostu spytałam o guza
    - Doktorze czy czy ja mam guza ?
    - Panno [Ti] mamy duże wątpliwości pierwszy raz się z takim czymś spotykam i niestety ale to wyglada jak guz chociaż bardzo sie różni pod wieloma wzgędami jest identyczny a pod wieloma sie rozni
    - Chwila, chwila ale gdzie jest ten guz ?
    Podnioslam koszulke lekarz wskazal miejsce na moim brzuchu a ja poprostu wybuchłam śmiechem...
    Część 2 

  • - Doktorze to jest poprostu tłuszczak. Mam go od urodzenia i niestety wyciąć będe go mogła dopiero po 21 roku życia.
    - Ale skad jak co ?
    - Lekarze w polsce stwierdzili, ze to tluszczak bylam juz u wielu specjalistow w tej sprawie i to na 100% tłuszczak. Jak bylam nastolatka to jeden z lekarzy przestraszyl sie ze to guz ale na szczescie nie
    Rozmawialam dalej z lekarzem gdy do sali wszedł a właściwie doczołgał się zapłakany Harry.
    - Kochanie to prawda? Masz raka ?!
    - Hahaha nie to nie rak ! A co ty tutaj robisz? Do łóżka uciekaj z reszta Sophie tutaj byla....
    - Co ona chciala ?
    - A wiesz mówiła, że wróciliście wczoraj do siebie i podobno spędziłeś z nia noc, kochałeś sie z nia? zdradziles mnie ? Hazz blagam powiedz prawde~!
    - Nie kochanie nie to klamstwo ! Kocham Ciebie i tylko ciebie ~!
    Podszedl do mnie i zlozyl delikatny pocalunek na moich ustach.
    - hmm no dobrze tylko prosiłbym bez okazywania uczuć w szpitalu dobrze ? - rzekł ironicznie lekarz
    - Oh tak przepraszamy !
    - A teraz Panie Styles zapraszam do sali. Musi Pan leżeć
    * Kilka dni później*
    Dzisiaj wychodzimy z Harrym ze szpitala nasi przyjaciele już na nas czekają na zewnątrz w limuzynie...no tak przez okres mojego i hazzy pobytu w szpitalu lepiej poznalam chlopakow i teraz sie przyjaznimy...
    Wyszlismy ze szpitala...czekali na nas fani loczka, paparazzi i co najdziwniejsze Sophie...podeszla do Harrego pocalowala go namietnie a jego reakcja ?!
                                                                                                                                   Paulinaa

No to reszta FAKTÓW

                             Harry:

1. Harry:”Caroline jest gorąca” Niall:”Od kiedy zmarszczki są gorące?”
2. 
Harry: Lubię dziewczyny z oczami.
3. .Przy  nagrywaniu solówki do WMYB przypadkiem opluł Madison ( dziewczyna do której śpiewa w swojej solówce ).
   
                       Liam:

1. je lody widelcem.
2. Liam 
 płakał  gdy pierwszy raz oglądał "Króla Lwa".
3. Justin Bieber całkowicie ukradł moją fryzurę - Liam.

                                Niall:

1. 
Niall: Jestem geniuszem matematycznym! Lou: Ile jest 675 książek + 345 książek? N: To BIBLIOTEKA! Zadawaj mi trudniejsze pytania Louis!
2. 
Niall: Jezus kocha wszystkich, ale to ja jestem jego ulubieńcem.
3. Raz Harry zapłacił Niall'owi 20 funtów żeby zrobił mu kanapkę. Niall wziął pieniądze, zrobił kanapkę a potem sam ją zjadł.

                         Zayn:

1. Gdy Zayn jest pijany, zabawnie tańczy.
2. 
Zayn : W porządku, jestem najlepszy. Harry : Ja drugi. Liam : Ja jestem trzeci. Louis : Jestem czwarty.         Niall : A ja to, co najlepsze.
3. Reporter: Kiedy ostatni raz pękaliście ze śmiechu? Harry: Niedawno byliśmy razem w kinkie, przebiegała obok nas dziewczyna z dużym wiaderkiem popcornu. Nagle potknęła się i cały popcorn rozsypał się jej na podłogę! Niall: Tak to było zabawne! Musimy przyznać, że lubimy śmiać się z czyjegoś nieszczęścia (śmiech). Zayn: Dla mnie najśmieszniejsze było to, że Louis wstał, podniósł garść popcornu i ....zjadł go! Louis: Szkoda by było, gdyby się zmarnował!

                        Louis:

1. Louis: Jedyny powód dla którego noszę paski jest to, że potajemnie chciałbym być zebrą.
2. Louis lubi tylko surową marchewkę
3.Louis lubi gdy dziewczyna nosi okulary, nieważne czy sztuczne czy naprawdę ma wadę wzroku.


                                                   ~Angeliika

Cz. 2 Imagin z Louisem
"Miły kolega"


Doszliśmy do jego domu, przyznam że był mały i wyglądał przytulnie. Otworzył furtkę, a ja starannie ją zamknęłam. Westchnął cicho, a ja udawałam że tego nie zauważyłam. Otworzył drzwi od swojego domu i wpuścił mnie przodem, zaczęłam się rozglądać. Jednak nie wyglądał na malutki domek  jak wyglądało na zewnątrz. Stanęłam w przejściu i zdjęłam buty, a Louis na chwilę gdzieś zniknął. Szłam wzdłuż ni wąskiego ni szerokiego korytarza i spoglądałam na różne zdjęcia, obrazy. Znowu stanęłam i zawołałam Louisa, po pewnej chwili przybył z uśmiechem na ustach.

- Rozgość się. 
- Dobra, dobra. - Zaśmiałam się chytrze i usiadłam na kanapie przy kominku. Po kilku minutach przyniósł dwa kubki kakao i postawił na stole, usiadł na kanapie naprzeciwko Mnie.
- A tak w ogóle co ty im zrobiłaś? 
- Nic, siedziałam sobie spokojnie na ławce w parku.
- W nocy? 
- No tak, takie piękne niebo było.
Westchnął cicho. 
- Chcesz może jakiś film? - Spytał cicho. Ja zagapiona w ogień, po niecałej minucie spojrzałam na niego.
- A.. Tak. Horror. 
- Jaki?
- Może "Smiley", jak masz.
- Otóż, niedawno zakupiłem i nie miałem okazji oglądać. - Zaśmiałam się.
- No widzisz. - Uśmiechnęłam się lekko i spojrzałam na plazmę która wisiała nad kominkiem. Louis wstał i włączył wybrany przeze mnie film. Przynieśliśmy z kuchni popcorn i cole, wygodnie usiedliśmy obok siebie. Już na samym początku krzyknęłam a Louis drygnął, automatycznie złapaliśmy się za dłonie lecz po krótkim czasie się puściliśmy. W połowie filmu skończył nam się popcorn więc Lou zastopował film i poszliśmy po następny popcorn, szłam za nim z uśmiechem na twarzy, a ten odwrócił się.
- Co mi na dupe patrzysz? Co? - Zdezorientowana przez chwilę nie wiedziałam co odpowiedzieć, lecz w jego głosie była taka miła melodia, więc uspokoiłam się.
- W-Wcale nie patrze ci się na tyłek, zboczuch no! - Spojrzałam w bok oburzona. 
- Dobra, dobra. - Zatrzymał się przede mną. - Polubiłem Cię - oznajmił. Zaskoczona uznałam to za kiepski żart więc odpowiedziałam wrednym tonem. - Ha, a Ja Ciebie nie. - Odwrócił się, a uśmiech z jego twarzy zniknął. Myślałam że odebrał to jako żart, ale gdy wracaliśmy z kuchni nawet na Mnie nie spojrzał, usiadłam na końcu kanapy, a On na drugim końcu. Przez drugą połowę filmu nie odzywaliśmy się do Siebie, ani nie spojrzeliśmy. Gdy film się skończył wyłączył telewizor pilotem, a ja spojrzałam na niego. 
- Żartowałam, lubię Cię.. Bardzo. - Powiedziałam cicho w jego stronę. Usiadł obok mnie i przykrył kocem, po kilku minutach usunęłam.

/ Natalkka

Imagin z Niallem cz.2


- Nie! zostań na noc będziesz spać w pokoju gościnnym na górze ok ?- mówił błagalnym głosem
- No dobra....
- Super! chodź dam ci coś do przebrania- powiedział
- Dziękuje, a gdzie jest łazienka? - zapytałam
- Idź prosto a potem skręć w prawo
- Ok - uśmiechnęłam się
- Dobranoc, miłych snów
- Dobranoc
 Wzięłam prysznic i położyłam się spać.
 Rano obudziły mnie zapachy dobiegające z kuchni, przebrałam się w moje wczorajsze ciuchy i zeszłam na    dół.
- O Witaj (T.I) !- wykrzyczał chłopak
- Witaj! czuje zapach naleśników
- Tak, chodź zjemy
- Ok, czekaj dzwoni do mnie mama- oznajmiłam
- Dobrze czekam w salonie

- Halo ?
- To ja mama ! Gdzie jesteś ? natychmiast wracaj do domu !- krzyczała zdenerwowana
- Spokojnie, jestem u Nialla niedługo będę- oznajmiłam rodzicielkę
- Co ?! u Nialla ? Jakiego ?
- Mamo muszę kończyć. Pa - rozłączyłam się i poszłam do Niall

- Jestem już, wiesz muszę iść bo moja mama się martwi
- Zjedz najpierw, nie wypuszczę cię bez śniadania- mówił chłopak z uśmiechem na twarzy 
- No dobra- zaśmiałam się
- Może jutro się spotkamy  po południu w parku ? poznasz chłopaków co ?
- Jasne, czemu nie
- Fajnie, na pewno ich polubisz- rzekł Niall
- Na pewno,  to idę
- Może cię odprowadzić ? - zapytał
- Nie już dużo dla mnie zrobiłeś - pocałowałam chłopaka w policzek i wyszłam
Szłam i myślałam o tym co się wydarzyło, nie mogłam w to uwierzyć, że znam Nialla Horana.
Przed domem czekała na mnie mama strasznie wkurzona.
- W końcu się panienka zjawiła ! Wiesz jak się martwiłam ?
- Mamo mam 17 lat nie jestem już dzieckiem
- Tak ale się o ciebie martwię jak każda matka
- Wiem wiem
- A u jakiego Nialla byłaś?
- u Nialla Horana z One direction- krzyknęłam z zadowolenia
-  tego z twojego ulubionego zespołu ? - zdziwiła się mama
- Tak, gdy siedziałam wczoraj na ławce w parku przysiadł się do mnie i zaproponował żebym do niego poszła bo było strasznie zimno jest taki miły i opiekuńczy - mówiłam z podekscytowaniem
- No dobrze, cieszę się że go poznałaś- rzekła moja rodzicielka
- Pójdę do siebie na górę
- Ok, a nie jesteś głodna ?
- Nie, już jadłam
Poszłam na górę i odpaliłam laptopa, napisałam do mojej najlepszej przyjaciółki i powiedziałam jej co się wydarzyło.Była bardzo zachwycona, ale niestety mieszka tak daleko aż w Polsce.
Spojrzałam na zegarek i była już 18.00 zeszłam na dół zjeść kolacje, potem oglądałam telewizje.
A jakoś o 21.00 poszłam się wykąpać, po 40 minutach wyszłam i położyłam się spać nie mogąc doczekać się jutra.
*JUTRO*
 Gdy wstałam była jakaś 10.00, poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic i ubrałam się, zeszłam na dół i zjadłam śniadanie.
Była już za piętnaście dwunasta, na szczęście mieszkam blisko parku.
Wchodząc do parku od razu zauważyłam piątkę chłopaków siedzących na ławce.
- Hej! krzykną Niall
- Hej
- Jestem Harry miło mi cię poznać
- Zayn, miło mi
- Ja to Louis
- A ja Liam
- Jestem (T.I) -  powiedziałam lekko się uśmiechając
- Dobra to co robimy ?- zapytał się Lou
- Może pójdziemy do wesołego miasteczka- zaproponował Niall
- Ale ja się boję kolejek- odparł Zayn
- Oj chodź - powiedział Harry
Szłam między Zaynem a Niallem, który co jakiś czas się do mnie uśmiechał.
Poszliśmy na kolejkę górska, Zayn strasznie się bał więc usiadłam obok niego, krzyczał głośniej niż ja.
- O matko więcej nie idę na kolejkę- oznajmił  Zayn
- Hahahah- zaśmiał się Louis
- Tchórz- powiedsział Harry
- Dajcie mu spokój po prostu się boi- odparłam
- Dzięki (T.I)
- Nie ma za co
- Dobra to gdzie jeszcze idziemy ? - zapytał Lou
- Może na karuzele- powiedział Liam
- Dobry pomysł - zaśmiał się Niall
- Chodźmy! - krzykną Harry
Karuzela kręciła się tak szybko  myślałam, że zraz zwymiotuje ale już zwalniała to oznaczało, że koniec.
- Chodźmy coś zjeść - zaproponował Niall, który jest zawsze głodny
- Tak chodźmy- powiedział Liam
Dotarliśmy do ulubionej restauracji Nialla, zamówił prawie całe menu. Po 40 minutach zjedliśmy i wyszliśmy z restauracji. Musiałam już iść bo była późna godzina prawie 22.00
- Ja muszę już lecieć chłopaki- oznajmiłam
- A nie mam twojego numer, podasz mi ?- zapytał Niall
- Jasne xxx-xxx-xxx
- Ok dzięki, napisze Pa!
- Pa
Weszłam do domu a mama od razu zaczęła mnie wypytywać jak było i jacy oni są.
- I jak było?- zapytała  mnie rodzicielka |
- Fajnie  idę wziąć prysznic - odparłam krótko
- No dobrze- odpowiedziała zawiedziona mama
Poszłam na górę, wzięłam długą kąpiel i weszłam na mojego laptopa sprawdzając czy napisała do mnie przyjaciółka, ale niestety nie. Położyłam się i nagle przyszedł do mnie sms od Nialla;
                     Hej, śpisz już? moglibyśmy się jutro spotkać sami, jeśli tylko chcesz ?  
Odpisałam na to; Nie właśnie się kładłam, jasne, że możemy ale gdzie ? i o której ?
Niall; Przyjadę po ciebie o 17.00 może być ?
Ja; Okej będę czekać Dobranoc.x
Niall; Dobranoc ; )
 *NASTĘPNY DZIĘŃ*
- Mamo?!
- Tak?
- Masz jakaś ładną sukienkę, którą mogłabym założyć na dzisiejsze spotkanie z Niallem ?
- Jasne, mam taką czerwoną i do tego czarne szpilki !
- Okej dziękuję ci mamo !
- Nie ma za co córciu !
Miałam już strój, poszłam na dół zjeść śniadanie a po śniadaniu jak zawsze obejrzałam telewizje, była dopiero 13.00 więc miałam jeszcze dużo czasu.
*TELEFON DZWONI*
- Halo ? Amy ?
- Tak, cześć dzwonie bo ostatnio nie gadałyśmy
- Masz racje, ale wczoraj nawet nie byłaś dostępna
- Byłam u cioci, ale lepiej opowiadaj jak tam z Niallem ?
- A dzisiaj jestem z nim umówiona na kolację, on jest po prostu moim ideałem chłopaka jest taki opiekuńczy i czuję się przy nim bezpieczna.
- Kochasz go ?
- Tak, zamierzam mu to dzisiaj powiedzieć
- No to wspaniale, powiedz mu
- Dobra, ja lecę się szykować
- Okej, Papa
- Pa
Zakończyłam rozmowę i poszłam się wykapać, po 40 minutach wyszłam: ubrałam się w mój  strój, umalowałam się i założyłam biżuterię, zeszłam na dół a moja mama oznajmiła mi, że Niall czeka już przed domem. Pożegnałam się z mamą i wyszłam.
- Witaj ! Pięknie wyglądasz
- Hej ! ty też
- Proszę wsiadaj !
- Dziękuję
Dojechaliśmy na miejsce. Była to piękną i duża restauracja.
- Proszę wejdź- powiedział chłopak, otwierając mi drzwi
- Bardzo Dziękuję
Kelner wskazał nam stolik przy, którym mamy usiąść.
- Niall, muszę ci coś powiedzieć...
- Czekaj ja też muszę ci coś powiedzieć- chłopak wyglądał na bardzo zdenerwowanego
- Tak... ?
- No bo znamy się trzy dni ale ja.....
- Ale co... ?
- No bo ja się w tobie zakochałem
- Ja miałam powiedzieć to samo
- Ale na prawdę ? - pytał mnie z niedowierzaniem
- Tak ale bałam się powiedzieć wcześniej
- Ja też, kiedy pierwszy raz cię zobaczyłem już się w tobie zakochałem
- Muszę przyznać, że je też
Usiedliśmy blisko siebie.
- Kocham cię- wyszeptał Niall
- Ja ciebie też- odpowiedziałam cicho

                               ~Angeliika 
Hejj
Już ponad 90 wyświetleń, huhu. 

A więc w dzisiejszym poście napiszę jakieś fakty na temat 1D, a wieczorem pojawi się druga część imaginu z Louisem. 

#Kiedy Zyan zjadł ostatniego chipsa, Niall zaczął ją gryźć dopóki nie straciła smaku.
#Niall w szkolę nie rozmawiał z dziewczynami, bo się ich wstydził
#Niall Nie lubi, gdy fanki płaczą, ponieważ automatycznie robi się smutny
#Fanka zapytała go „Lody czy Pizza” Niall zaczął krzyczeć na całą ulicę „Pizza”.
#Niall: Chłopcy śmieją się ze mnie bo jestem Belieberem ale kiedyś spotkaliśmy się z Joe Jonasem to Louis skakał z radości.
#Gdyby Louis był dziewczyną to w dzień umawiał się z Zayn’em a nocą Harry’m.
#Nawet kiedy lubię dzieci,to wizja posiadania swojego teraz wizja jest przerażająca-Louis #Harry : Louis oraz Zayn przyciągają gejowskich fanów. Louis : A ty tych starych.


<3 / Natalkka

wtorek, 21 maja 2013


Cz. 1 Imagin z Louisem.
"Miły kolega"

Już było dobrze po północy, wracałam od koleżanki. Gwiazdy już były na niebie a ja przechadzałam sobie uliczkami Londynu, gdy przechodziłam przez park usiadłam sobie na pobliskiej ławce i spojrzałam w niebo, zamknęłam oczy i słyszałam tylko lekki wiaterek i szeleszczące liście. Po chwili usłyszałam jak ktoś próbował odpalić ogień w zapalniczce, męskie głosy, byli z trzy kroków za mną, śmiali się, widać było że byli dobrze napici. 
Odwróciłam się szybko i spojrzałam na nich, było ich sześciu, zaczęli się do mnie zbliżać, przestraszona wstałam i nie mogłam się ruszyć, tak strach mnie obleciał, ciarki po całym ciele. Po krótkiej chwili otrząsnęłam się, a gdy Oni już stali twarzą w twarz ze mną, nabrałam wielkiego oddechu i zaczęłam biec w prawą stronę na uliczki Londynu z myślą że kogoś spytam o pomoc. Po długim biegu przystałam na chwilę i schyliłam się by wyrównać oddech.
- Mam nadzieję że już ich nie spotkam. - Wyszeptałam pod nosem i ukucnęła, po niedługiej chwili podszedł do niej chłopak.
- Halo, halo? - Powiedział swoim przyjemnym dla ucha głosem. Podniosła głowę ku górze i wstałam, był nieco wyższy. Patrzyłam na niego nie wiedząc czego on chcę, byłam trochę zszokowana, tamci kolesie byli okropni.
- Louis jestem. - Przedstawił się dość szybko, i wyciągnął w moją stronę dłoń. 
- Hana. - Powiedziałam cicho i uścisnęłam jego dłoń, uśmiechnęłam się lekko, a zza rogu usłyszałam znowu tych kolesi, śmiali się. Spojrzałam na nowego kolegę z miną zbitego psa a On już wiedział o co chodzi, złapał mnie za dłoń i uśmiechnął się ciepło w moją stronę. Jeden z tamtych pokazał na mnie palcem i znowu zaczęli biec, Louis zaczął biec a ja za nim dotrzymywałam mu kroku. Wskoczyliśmy do czerwonego wysokiego autobusu, usiadłam przy oknie i westchnęłam głośno. Usiadł obok i uśmiechał się. Spojrzałam na niego oburzona.
- Co się tak uśmiechasz? - Spytałam z pogardą.
- A nic. - Zaśmiałam się.
- Za daleko pojechałam, przez Ciebie nie trafię do domu. - Również zaśmiałam się łobuzersko i patrzyłam na niego uśmiechając się.
- Możesz nocować u Mnie. - Powiedział jakby się litował.
- Nie potrzebuję litości, mogę się błąkać po ulicach. 
- To ja wolę żebyś u mnie spała, niż błąkała się po ulicach i jeszcze cię ktoś złapie! - Powiedział przekonując Mnie. Szczerze to nie wiedziałam co robić, bo nie znałam drogi do domu, ale też nie kompfortowo bym się czuła.
- Mieszkam sam. - Powiedział, a ja westchnęłam.
- No to nie mam wyjścia. - Powiedziałam cicho i wysiedliśmy z autobusu. 

          ~ Natalkka.

Imagin z Niallem cz.1

Pewnego dnia po ostrej kłótni z mamą wybiegłam z domu była około 22.00 , chodziłam ciemnymi ulicami Londynu usiadłam na ławce było mi zimno ale postanowiłam, że będę twarda i nie wrócę do domu.
Przysiadł się do mnie pewien chłopak miał piękne niebieskie oczy i blond włosy.
- Hej, czemu tutaj siedzisz jest zimno! masz moją bluzę, załóż ją- powiedział chłopak trochę zdezorientowany
- Dziękuje-tylko tyle dałam radę powiedzieć
- Jak się nazywasz? Bo ja Niall...
- (T.I)-odpowiedziałam szybko
- ładnie, chodź może pójdziemy do mnie? - zaproponował mi chłopak
- zgodziłam się bo, było strasznie zimno
Po drodze dużo rozmawialiśmy, poznaliśmy się lepiej. Był inny niż wszyscy chłopcy, których znałam, był taki opiekuńczy i radosny a jego uśmiech powodował, że nie czułam się smuta ale przecież to był Niall  tak ten  Niall  Horan z One Direction.
Serce przy nim biło mi tak szybko, nigdy nie przypuszczałam że, można zakochać się w kimś od pierwszego  spojrzenia. Oczywiście gwiazdor, który może mieć każdą na pewno nie wybrał by mnie.
Gdy weszliśmy do środka było tak przytulnie i  miło.
- Chcesz się czegoś napić?- zapytał mnie z troską
- Jasne, najchętniej ciepłej herbaty- odrzekłam z uśmiechem
Usiadłam na kanapie przed wielkim telewizorem i czekałam na NIialla.
-Hej, już jestem... twoja herbata proszę
- Dziękuje
- Może coś obejrzymy? może być horror ?
- Ha ha jasne uwielbiam horrory
- Dobra to włączamy- zaśmiał się chłopak
Oglądając horror Niall strasznie podskakiwał i widać było,że się bał, ale próbował tego nie okazywać.
- Koniec! krzykną chłopak radośnie, że w końcu się skończyło
- Więc muszę lecieć- powiedziałam chociaż było trochę po 1.00 w nocy
- Nie! zostań na noc będziesz spać w pokoju gościnnym na górze ok ?- mówił błagalnym głosem
- No dobra....
                                     


                      ~ Angeliikaa

Witamy na Blogu poświęconym One Direction.

Jak wiecie 1D składa się z pięciu chłopaków:
Harry Styles,  Liam Payne, Louis Tomlison, Niall Horan i Zayn Malik.
Przybyli do X-Factor w 2010 roku osobno, a jeden z jurorów, Simon Cowell złączył ich jako jeden boysband.