Część 1
- Dowiedziałam się, że Hazz może nie przeżyć tej nocy i musze być operowana już dzisiaj. Bylam zdrowa, nie pije nie pale a akurat mam krew 0Rh + więc jestem najlepszym dawcą
Zadzwoniłam do dziewczyn, że leże w szpitalu i zaraz będe operowana. Oczywiście debilki się przestraszyły i już płakały mi do słuchawki. Wytłumaczyłam im wszytsko, opowiedzialam całą historie i w mgnieniu oka leżałam już na stole operacyjnym.
Operacja się zaczęła a ja powoli wybudzałam się z narkozy.....słyszałam krzyki lekarzy, wołanie o pomoc byłam przerażona, że cos poszło nie tak i Hazz może nie przeżyć.
Znowu zasnęłam i nic nie słyszałam.
Obudziłam się w sali z białymi ścianami byłam strasznie słaba ale stwierdziłam, że musze iść sprawdzić co z Harrym. Jednak gdy chciałam wstać do sali weszły Sara i Paulina były całe zapłakane nie wiedziałam o co chodzi ale spodziewałam się najgorszego...
- Ej laski co jest ? Coś z Harrym ?
- Niee z nim wszystko ok ! Już się przebudził ale jest bardzo słaby
- To czemu ryczycie?!
- Bo okazało się, że masz jakiegoś guzka na brzuchu lekarze nie wiedzą co to jest ale podejrzewają, że to guz....rak - i wtedy obie wybuchły płaczem
- Co ale jak jak to ? Zawołajcie lekarza !
Lekarz wszedł do mojej sali a ja prosto z mostu spytałam o guza
- Doktorze czy czy ja mam guza ?
- Panno [Ti] mamy duże wątpliwości pierwszy raz się z takim czymś spotykam i niestety ale to wyglada jak guz chociaż bardzo sie różni pod wieloma wzgędami jest identyczny a pod wieloma sie rozni
- Chwila, chwila ale gdzie jest ten guz ?
Podnioslam koszulke lekarz wskazal miejsce na moim brzuchu a ja poprostu wybuchłam śmiechem...
Część 2 - - Doktorze to jest poprostu tłuszczak. Mam go od urodzenia i niestety wyciąć będe go mogła dopiero po 21 roku życia.
- Ale skad jak co ?
- Lekarze w polsce stwierdzili, ze to tluszczak bylam juz u wielu specjalistow w tej sprawie i to na 100% tłuszczak. Jak bylam nastolatka to jeden z lekarzy przestraszyl sie ze to guz ale na szczescie nie
Rozmawialam dalej z lekarzem gdy do sali wszedł a właściwie doczołgał się zapłakany Harry.
- Kochanie to prawda? Masz raka ?!
- Hahaha nie to nie rak ! A co ty tutaj robisz? Do łóżka uciekaj z reszta Sophie tutaj byla....
- Co ona chciala ?
- A wiesz mówiła, że wróciliście wczoraj do siebie i podobno spędziłeś z nia noc, kochałeś sie z nia? zdradziles mnie ? Hazz blagam powiedz prawde~!
- Nie kochanie nie to klamstwo ! Kocham Ciebie i tylko ciebie ~!
Podszedl do mnie i zlozyl delikatny pocalunek na moich ustach.
- hmm no dobrze tylko prosiłbym bez okazywania uczuć w szpitalu dobrze ? - rzekł ironicznie lekarz
- Oh tak przepraszamy !
- A teraz Panie Styles zapraszam do sali. Musi Pan leżeć
* Kilka dni później*
Dzisiaj wychodzimy z Harrym ze szpitala nasi przyjaciele już na nas czekają na zewnątrz w limuzynie...no tak przez okres mojego i hazzy pobytu w szpitalu lepiej poznalam chlopakow i teraz sie przyjaznimy...
Wyszlismy ze szpitala...czekali na nas fani loczka, paparazzi i co najdziwniejsze Sophie...podeszla do Harrego pocalowala go namietnie a jego reakcja ?!
Paulinaa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz